Forum zrzeszające kolekcjonerów gier i nie tylko
No to ja się wypowiem. Na ogół toleruję polskie dubbingi. Lubię z nimi grać, bo nie muszę odrywać wzroku od akcji na rzecz napisów. Jednak kiedy słyszę taki tragiczny dubbing jak w Mass Effect'ie 2 to woła to już o pomstę. Kto im zaakceptował takie coś? O tyle, o ile w ME1 da się grać full PL i sprawia mi to przyjemność, o tyle z ME2 to jakaś pomyłka. W każdym razie lubię grać z akceptowalnym dubbingiem, ale nie czuję żadnego musu grania z takim.
Offline
To teraz przykład zepsucia gry:
PoP: Dwa Trony - kwestie niedopasowane do poruszania ustami przez postacie, co czasami dziwnie wyglądało, np. mówienie z zamkniętymi ustami, czy zamiana tekstów między postaciami
Offline
@UP
Jak dla mnie to trochę słaby przykład zepsucia gry. W wielu grach tego brakuje, szczególnie tych starszych. Nowsze już lepiej pod ty względem wypadają, aczkolwiek nie zawsze.
Offline
Jak już pisałem w innym temacie, nie cierpię dubbingu pierwszego Assassin's Creed. Olbrychski jako Al Mualim, Borys Szyc jako Malik A-Sayf i parę innych aktorów wypadło bardzo dobrze. Ale głosy cywili i ścigającego gracza wojska są straszne, tak samo uwielbiany przeze mnie Jacek Kopczyński dał ciała w podkładaniu głosu Altairowi, bez żadnych emocji. Marcin Perchuć będący głosem Desmonda też mnie do siebie nie przekonał.
Offline